Reaktywacja starego, pisanego rpg ze świata Wiedźmina, prowadzonego wcześniej na facebook'u. Wprowadzono jednak kilka zmian i poprawek.
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Po kilku dniach podróży Vincento, Eran i Feran dotarli do granicy Temeri.
-Już nie mogę się doczekać jak dojedziemy do jakiejś karczmy, wkońcu się wyspie i sowicie podjem -Powiedział Eran poganiając konia
-Ja nie mogę się doczekać Wyzimy, panny dworskie panny nie dworskie i te inne -Powiedział Feran uśmiechając się
-Ty Feran jedno o chędożeniu myślisz-zaśmiał się Vin a wraz z nim Eran
-Takie życie trubadura
-Witam pana dziesiętnika-uśmiechnął się Vin
-A wie pan że za kilka dni już setnika- zaśmiał się jeszcze dziesiętnik
-A to gratuluje gratuluje
-Gdzie panowie jadą ?
-Do Wyzimy - odpowiedział szybko Eran
-O to powodzenia życze, ostatnio pełno ludzi jedzie do wyzimy, traktaty są przepełnione, jeśliś panowie umówieni to na pewno nie zdążycie
-Nie nie jesteśmy umówieni, a wie pan dlaczego tak dużo ludzi jedzie do Wyzimy ?
-Za pracą a jak, w Wyzimie zarobi czasem nawet lepiej niż w Novigradzie
-A my właśnie stamtąd
-A to ciekawe, znacie może Fryderyka z Rivi ?
-Ja znam -powiedział z dumą Feran
-Kuzyn mój, wiesz może co tam u niego się dzieje ? babe se jaką znalazł ?
-Chyba nawet więcej niż jedną, on został trubadurem-handlarzem nie wiem jakim cudem to pogodził ale baby ciągną do niego jak muchy na lep.
-A w Rivi to nawet nigdy dziołchy nie miał, ciekawe, ciekawe. Dobra panowie już wam nie przedłużam pewnie się panowie śpieszą-uśmiechnął się dziesiętnik
-A no troche tak
-To poproszę glejciki i możecie jechać
Eran i Vin pokazali swoje glejty ale jakoś długo szukał go Feran
-Feran nie gadaj że zapomniałeś glejtu-powiedział lekko zdenerwowany Eran
-No tak wyszło, przepraszam -Powiedział smutnym głosem Eran
-A to nie ma problemu jak pan kumpel mojego brata to pana wpuszcze ale ten jeden jedyny raz -Powiedział dziesiętnik
-O dziękuje, dziękuje
I tak pojechali dalej w głąb Temeri lecz jak dziesiętnik powiedział traktaty były przepełnione więc Vin, Eran i Feran postanowili pojechać na przełaj prosto do Wyzimy
Śmierć spotka każdego z nas
Offline
Strony: 1